OSIOŁ KRYTYKANT
Pewien osioł w całej gminie,
z krytykancwa innych słynie.
Wszyscy wszystko robią źle,
o czym osioł dobrze wie.
Kiedyś w stajni kłapoucha,
zabrzęczała cicho mucha.
Ten rozgląda się już w koło
i ze złości marszczy czoło,
bo ta mucha po suficie,
chodzi sobie znakomicie.
-Pani mucho, ma nieboga-
do chodzenia jest podłoga.
A do góry tak nogami,
chodzą głupcy, droga pani!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Raz nad stawem spotkał raka.
-Ależ z pana jest pokraka!
Spośród zwierząt w świecie tylu,
jeden chodzi pan do tyłu.
Wstyd przynosi pan zwierzynie,
chodząc tyłem po głębinie!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni robią źle!
Natknął się raz na bociana.
- Och dzień dobry, witam pana!
-Lecz upomnę pana srodze-
stoi pan, na jednej nodze!
Weź do serca pan to sobie-
jest głupota w tym sposobie.
Jeśli mam być tutaj szczery,
są do stania, nogi cztery!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Było jeszcze bardzo wcześnie,
szpak zajadał już czereśnie.
One często na śniadanie,
jedzą również drugie danie.
A więc jak to wszystkie szpaki,
wcina z rana też robaki.
Patrzy osioł- ależ, fe!
-Cóż za świństwo! Pan to je?!
-Siano, owies- dobre wcale.
To rozumiem. Lecz robale?
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Gawron usiadł na parkanie,
woła żonę swym krakaniem.
Przechodziła ośla głowa,
(trzeba ptaka skrytykować).
Więc wyraża wielki gniew:
-Proszę pana- czy to śpiew?
- Niech pan pozna moje zdanie-
innym płacą za śpiewanie.
Ja zaś płacę cztery grosze-
zamknij dziób pan, bardzo proszę!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Spotkał konia na wyścigach.
Ten na torze z jeźdźcem śmigał.
W trudzie chwilę ma postoju,
czas jest właśnie wodopoju.
-Witaj bracie, witaj kumie-
ciężki jeździec, jak rozumiem?
-Cześć osiołku, mój kuzynie,
znojna praca jest w stadninie.
Boli grzbiet i nogi bolą,
tu na labę nie pozwolą…
-Rób tak dalej głupi koniu,
zamiast biegać sam po błoniu.
Ja zaś nigdy nic nie robię
i swobodnie chodzę sobie;
bo ja jestem tak uparty,
że się kończą ze mną żarty.
Gdy się uprę, stulę uszy,
to traktorem mnie nie ruszy!
Jeździec mówi- trudna rada
i mnie więcej nie dosiada.
Mądrzy wiedzą, że robota,
to nie frajda, lecz głupota…
Więc żegnając- jedno słówko-
trudno żyje się półgłówkom!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Ujrzał kota kiedyś w lecie,
przy porannej toalecie.
Myje kot sierść sobie czarną.
-Czemu myjesz się za darmo?
-Możesz myć się do niedzieli,
lecz to sierści nie wybieli!
Ja nie myję się już wcale
i jest mi z tym doskonale.
Cuchnę sobie jak cap stary,
więc nie gryzą mnie komary.
Zatem mycie jest bezsprzecznie,
dla każdego niebezpieczne!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
W grocie widzi nietoperza.
-Własnym oczom nie dowierzam!
-Pan tu sobie ze mnie kpi-
przecież głową w dół pan śpi.
Nogi w górze, głowa w dole,
więc ja na to nie pozwolę!
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Raz w pobliżu był rzeźnika,
w rękach rzeźnik miał królika.
Królik właśnie był niestety,
przeznaczony na pasztety.
-Daruj mu pan tej katuszy
i nie trzymaj go za uszy!
Nie masz gościu do tej sprawy-
ni pojęcia, ani wprawy.
Tu najlepszy jest- zaznaczę-
ostry nożyk, lub tasaczek…
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Rzeźnik wie, że osioł głupi,
da ze skóry się obłupić.
Chociaż pomny jest obrazy,
nie okazał swej urazy.
-Widzę ośle, masz praktykę,
możesz zostać mym wspólnikiem.
Fach swój pokaż więc na sobie,
a ja nożyk przysposobię.
Teraz patrzy na osiołka-
osioł z nożem do gardziołka.
Do swojego oczywiście,
po czym…ciachnął zamaszyście.
Osioł zawsze lepiej wie-
wszyscy inni- robią źle!
Bajka kończy się koszmarnie,
bo też głupcy kończą marnie.
Jaki morał stąd wynika?
korzyść była dla rzeźnika.
Osioł skończył z krytykami,
rzeźnik zrobił zeń salami.
Aż się bojaźń we mnie budzi-
iluż osłów jest wśród ludzi!
Cezary Piotr Tarkowski